Lżejsze, bardziej wytrzymałe i wydajne - podrzeszowska firma ML System została nagrodzona tytułem Innowator Podkarpacia* za ultralekkie moduły fotowoltaiczne. To pierwsze takie rozwiązanie na świecie, które ma szansę wejść do seryjnej produkcji

Agata Kulczycka: Skąd wziął się pomysł poszukiwania ultralekkich paneli fotowoltaicznych?

Dawid Cycoń, współwłaściciel ML System: Na większości budynków, które już stoją nie można montować niczego, co byłoby dla nich dodatkowym obciążeniem: ani na dachach, ani na elewacjach. To dotyczy także lekkich konstrukcji, takich jak np. hale produkcyjne. Tam na dachu może być 100 kg śniegu na metr kwadratowy, ale nic ponad to. Dlatego szukaliśmy rozwiązań, których waga nic by nie znaczyła. I udało się obniżyć kilkukrotnie wagę modułu fotowoltaicznego razem z konstrukcją. Ultralekkie moduły w większości przypadków udaje się zamontować bez dużej ingerencji w elewację. Tańszy jest też ich transport, łatwiejsze pakowanie.

O ile lżejszy jest taki panel od tradycyjnego?

Udało się nam zredukować grubość szkła z 3,2 mm do 0,85 mm. Dzięki temu także cała konstrukcja, na której montowane są panele jest lżejsza nawet o 70 proc. Ale my jednocześnie poszukiwaliśmy paneli lekkich i bardziej odpornych na ścieranie.

Udało się to osiągnąć?

– Tak, to ultralekkie szkło wzmacniane metodą wymiany jonów jest także ok. osiem razy bardziej odporne na ścieranie. To ma znacznie zwłaszcza w środowiskach pustynnych, gdzie poważnym problemem jest matowienie szkła od piasku. W Polsce deszcze piaskowe zdarzają się rzadziej, za to mamy problem smogu i zanieczyszczeń. Związki chemiczne, których dużo jest w powietrzu nie są bez wpływu na panele fotowoltaiczne. Nasze szkło jest bardziej gładkie od tradycyjnego, zachowuje się jak szkło samoczyszczące, a zanieczyszczenia mniej się przyczepiają do jego powierzchni. Dzięki temu moduł lepiej przewodzi światło i jest bardziej wydajny, można więc uzyskać z niego więcej energii elektrycznej niż w przypadku zastosowania jakiegokolwiek innego standardowego rozwiązania.

To ważny produkt dla firmy?

Tak, bo wchodzimy w przestrzenie, gdzie do tej pory nie było można zastosować fotowoltaiki. Bo np. koszt wzmocnień budynku był tak duży, że nikt nie brał tego w ogóle pod uwagę, albo dotyczyło to budynków zabytkowych, w których im mniejsza ingerencja tym lepiej. Nasze rozwiązania pozwolą nam także wejść na rynek krajów Zatoki Perskiej, gdzie jest duży problem z matowieniem szkła na skutek burz piaskowych. Moduły trzeba wymieniać co kilka lat, a my wydłużamy ich żywotność nawet ośmiokrotnie. To rozwiązanie także dla zwykłego Kowalskiego, bo dodatkowe obciążanie dachów bywa ryzykowne, zwłaszcza w domach, które stoją latami. Z reguły na domach jednorodzinnych fotowoltaikę kładzie się od strony południowej, to obciąża dach w jednym kierunku, co także niekorzystnie wpływa na konstrukcję dachową.

Gdzie te nowe panele mogą być stosowane?

Na dachach i elewacjach: jako żaluzje, fasady, zamiast kamienia lub płyty kompozytowej (taka płyta jest np. na Galerii Graffica), mogą stanowić zewnętrzną powłokę na fotowoltaiczych szybach zespolonych, gdzie mniejsza waga ma znaczenie dla bezpieczeństwa. Ale także dzięki temu, że szkło jest semielastyczne, można je wyginać i zadaszać nim przystanki autobusowe, ławki SMART, przystanki dla rowerów, tarasy czy parkingi tzw. carporty.

Jak długo trwały prace i ile osób pracowało nad tym rozwiązaniem?

Od dwóch do ośmiu na różnych etapach. Od poszukiwania rozwiązania do powstania pierwszych prototypów minął rok, a kolejne dwa lata zajęło nam prototypowanie i badania. Po trzech latach powstał produkt, za który teraz dostaliśmy nagrodę i jesteśmy na etapie wdrażania go do seryjnej produkcji.

Co było największą barierą? Czy był taki moment, że wydawało się, że ultralekkie panele nie powstaną, bo nie da się pokonać jakiejś przeszkody?

Nie było takiego momentu, zawsze wierzyliśmy, że się uda. Gdy w naszej firmie powstaje grupa zadaniowa, która ma rozwiązać jakiś problem, to tylko kwestia wybrania odpowiedniej ścieżki. Nigdy nikt u nas nie powiedział, że się nie da, albo nie uda.

Konkurencja ma już podobne produkty?

Typu produkty produkowane są głównie w Japonii, dla przemysłu wojskowego czy lotniczego. My jesteśmy najlepiej przygotowaną firmą w Europie do seryjnej produkcji.

Czym ML System nas zaskoczy w 2017 roku?

Mam nadzieję, że pokażemy światu nowe ogniwa fotowoltaiczne działające w oparciu o kropki kwantowe, które nie tylko dają energię, ale i świecą. Co ważne: taki panel wygląda zupełnie jak przezroczysta szyba, bo absorbera na nim nie widać. Nad tym projektem pracujemy wspólnie z Uniwersytetem Jagiellońskim i PAN.

* Innowator Podkarpacia to konkurs organizowany przez Rzeszowską Agencję Rozwoju

Regionalnego oraz Politechnikę Rzeszowską pod honorowym patronatem Marszałka

Województwa Podkarpackiego oraz Wojewody Podkarpackiego.